piątek, 7 stycznia 2011

Robi się mokro, choć wiele poszło z dymem

Odwilż w pełni. Swój sześciopak mogę w końcu pokrywać jedynie jednym swetrem i zrezygnować z rękawiczek, których szczerze nie lubię. Mokro. Wilgotno. Tak na zewnątrz, jak i w domu.

Tymczasem fajki poszły z dymem. Papierosy tylko okazjonalnie. Wszystko dzięki Memu. W końcu nie muszę nic na siłę wpychać sobie w usta... Wystarczy On.

Clay van Geffen by ModelMayhem.com

Żeby mnie tylko nie przyrumieniło potem w czeluściach piekielnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz