sobota, 4 grudnia 2010

Gejowskie "żyli długo i szczęśliwie"

Cytat z Radości seksu gejowskiego: "czynniki wpływające na długość życia:
- liczba przyjaciół,
- mieszkanie z inną osobą,
- kontakt z byłymi współmałżonkami lub dorosłymi dziećmi,
- ujawnienie się wobec otoczenia."

Dzieci nie spłodziłem, niedoszły mąż wciąż chce kontaktu.
Mieszkam sam.
Przyjaciół na nowo odkrywam, bo się pogubili.
Z ujawnieniem nigdy nie miałem problemu, no może z rodzicami. Ale strach ma wielkie oczy i po 3 latach było ok. Im wcześniej tym lepiej prawdopodobnie. "(...) niektórzy rodzice mogą dość nerwowo przyjąć wieść o homoseksualności syna (...). Mimo to wielu synów decyduje się zaryzykować chwilowe problemy, by uwolnić się od długotrwałego utajonego stresu powiązanego z życiem w kłamstwie."

To co jednak sprawdziło się u mnie, niekoniecznie musi udać się u innych.
Zawsze starałem się tak usamodzielnić, by nigdy ocena rodziny nie zakłóciła mojego funkcjonowania - od młodości praca, kontakty, osobne konto i gotówka, wsparcie przyjaciół. Tego nie stracisz nawet po odwróceniu się rodziców...

Wracam do łóżka. I dalszych kartek z książki.

A rosół bym zjadł, oj zjadł. I żył długo i szczęśliwie...

piątek, 3 grudnia 2010

Radość seksu gejowskiego dziś w teorii

Odkryłem, że lodówka od środka nabrała kolorów i zaczęła żyć własnym życiem. Spleśniałym. Odwrotnie niż jej właściciel. Zapuszczona lodówka to efekt szalonego tygodnia, podczas którego moje zainteresowanie kuchnią ograniczało się do całowania pod oświetleniem okapu.

Radość seksu gejowskiego teraz niestety jest odstawiona, bo choroba nie wybiera. Jednak to wspaniale, gdy choroba przytrafia się, gdy można pójść do łóżka z nową książką. Jeszcze lepiej jeśli z tuzinem książek. W tym z książką Radość seksu gejowskiego. Skoro zabrano mi możliwość praktyki, podszkolę się z teorii.
(często przychodzi mi myśl pt. "a to jednak faktycznie tak można"... ;)

Zatem cóż? Gorąca herbata z cytryną i maminym sokiem z czarnego bzu... i do łóżka. Będę Go szukał w pościeli...

czwartek, 2 grudnia 2010

Londyn i spotkanie gwiazd

Miło było wyrwać się z KRK do Londynu. Przejść całym centrum miasta i popatrzeć na wielkie miasto znad brzegu Tamizy. Przyjemnie byłoby tu spacerować z Nim. On jednak został w Polsce.

Rozstanie daje jednak okazję do gorącego powitania na lotnisku. Z pocałunkiem prosto w usta.

Scena jak z filmu. W końcu przeżywam masę filmowych scen jako gwiazda i partner gwiazdy :)

http://www.darebinartscentre.com.au/page/Images/Theatre_Lighting_Large.jpg