piątek, 3 grudnia 2010

Radość seksu gejowskiego dziś w teorii

Odkryłem, że lodówka od środka nabrała kolorów i zaczęła żyć własnym życiem. Spleśniałym. Odwrotnie niż jej właściciel. Zapuszczona lodówka to efekt szalonego tygodnia, podczas którego moje zainteresowanie kuchnią ograniczało się do całowania pod oświetleniem okapu.

Radość seksu gejowskiego teraz niestety jest odstawiona, bo choroba nie wybiera. Jednak to wspaniale, gdy choroba przytrafia się, gdy można pójść do łóżka z nową książką. Jeszcze lepiej jeśli z tuzinem książek. W tym z książką Radość seksu gejowskiego. Skoro zabrano mi możliwość praktyki, podszkolę się z teorii.
(często przychodzi mi myśl pt. "a to jednak faktycznie tak można"... ;)

Zatem cóż? Gorąca herbata z cytryną i maminym sokiem z czarnego bzu... i do łóżka. Będę Go szukał w pościeli...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz