Już dawno mnie tak nie rozsadzała dzika żądza... Chciałbym złączyć się ustami w gorących pocałunkach z Nim. Gdzie On jest...? Błądzę i nie mogę do Niego dotrzeć...
Kto inny dziś cieszy się Jego obecnością...
Obchodzę się smakiem kruchych ciastek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz